Opublikowany przez: monika.g 2018-08-24 01:36:19
Autor zdjęcia/źródło: Kosmetyki dla noworodka @ pixabay.com
Producenci kosmetyków prześcigają się we wprowadzaniu na rynek coraz to nowszych produktów dla dzieci. Natomiast rozemocjonowani przyszli rodzice z niecierpliwością oczekujący na narodziny maluszka chcą już na wstępie zapewnić mu wszystko, czego potrzebuje. Właśnie w tym miejscu trochę się rozmijają potrzeby rodziców i propozycje producentów. Rodzice kuszeni tak dużą ilością produktów kupują nawet te, które niekoniecznie się przydadzą, bo chcą, żeby ich dziecko miało wszystko. Tylko po co mu coś, czego nie potrzebuje? W przypadku noworodków trzymaj się zasady „im mniej, tym lepiej”. Z tych kosmetyków z czystym sumieniem możesz zrezygnować, bo przyniosą one dziecku więcej szkody niż pożytku.
Często z dodatkiem sztucznych aromatów i konserwantów mogą podrażniać, a często również uczulać wrażliwą skórę noworodka. Przy starszym dziecku mogą być bardzo przydatne i praktyczne, ale od pierwszych dni życia lepiej ich nie stosuj, a przynajmniej nie do codziennej toalety maluszka. Możesz nosić je w torbie do wózka i korzystać sporadycznie, gdy maluchowi trzeba będzie zmienić pieluszkę poza domem. Natomiast w domu lepiej sprawdzą się duże bawełniane waciki nasączone przegotowaną wodą z dodatkiem delikatnego mydła lub płynu dla niemowląt od pierwszych dni życia.
Kojarzona z małymi dziećmi jest jednak produktem zupełnie zbędnym w codziennej pielęgnacji malucha. Skórę dziecka pod pieluszką najlepiej zabezpieczy przed odparzeniami krem z łagodzącą alantoiną lub pantenolem. Stosowanie zasypki na zdrową skórę dziecka jest zupełnie zbędne, ponieważ talk zawarty w zasypce zatyka pory skóry, która i tak pod pieluszką ma utrudnione oddychanie. Chcąc więc za pomocą zasypki zapobiec odparzeniom możesz je wywołać. Tak samo działa krem na odparzenia, który w swoim składzie często zawiera też cynk. Cynk ma za zadanie wysuszać powstałe zmiany skórne, więc zdrową skórę dziecka przesuszy i podrażni. Krem na odparzenia lub zasypkę możesz na spokojnie kupić już po urodzeniu się dziecka i tylko wtedy, gdy wystąpią u niego odparzenia lub skóra pod pieluszką będzie zaczerwieniona i podrażniona. Wtedy dopiero będziesz wiedziała jakiego produktu potrzebuje Twoje dziecko i który wybrać.
Często popełnianym przez rodziców błędem jest stosowanie dodatkowej ochrony mimo braku wskazań. Tak właśnie jest w przypadku kupowania emolientów zamiast „zwykłych” delikatnych płynów do kąpieli dla noworodków. Tymczasem emolienty stosuje się tylko w przypadku, gdy dziecko rodzi się z bardzo wysuszoną i wrażliwą skórą. Przy zdrowej, odpowiednio nawilżonej skórze noworodek nie potrzebuje dodatkowego natłuszczania jej. Naturalnie skóra nowo narodzonego dziecka pokryta jest mazią płodową, która zabezpiecza ją przed czynnikami zewnętrznymi, nawilża i natłuszcza. Nawet po jej zmyciu podczas pierwszej kąpieli (która powinna odbyć się kilka dni po porodzie) składniki zawarte w mazi nadal chronią i odżywiają skórę maluszka, dodatkowo pokryta jest także naturalną warstwą hydrolipidową. Również dlatego oprócz emolientów nie potrzebuje ona także zbyt dużo substancji myjących w postaci żeli i płynów do kąpieli, a także balsamów, kremów i mleczek. Używaj ich tylko wtedy, gdy tak zaleci Ci pediatra czy położna w szpitalu lub na wizytach kontrolnych. Oliwkę możesz za to użyć do wykonania masażu.
Noworodek zwykle ma bardzo mało włosów, do których umycia wystarczy płyn lub mydełko użyte do kąpieli całego ciała maluszka. Nigdy nie używaj do mycia noworodka kosmetyków przeznaczonych dla starszych dzieci. Szampon czy płyn dla dzieci nie oznacza, że może być stosowany również dla noworodków. Kosmetyki przeznaczone dla tak małych dzieci muszą mieć informację: „od pierwszych dni życia”.
Do pielęgnacji skóry noworodka wystarczy zaledwie kilka kosmetyków takich jak płyn do kąpieli, mydełko, krem na zimę czy krem z filtrem UV na lato. Im mniej, tym lepiej, ponieważ wrażliwa skóra dziecka może zareagować alergią, zaczerwienieniem, podrażnieniem i wypryskami na substancje, zarówno chemiczne, jak i naturalne, zawarte w kosmetykach. Mimo, że skóra dziecka jest delikatna i wydaje się bezbronna, to jednak posiada naturalną warstwę ochronną, której nie warto niszczyć i rozregulowywać zbyt intensywną pielęgnacją substancjami zupełnie jej zbędnymi.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.